Problemy człowieka zawsze można odczytać z jego ciała,
ponieważ ciało jest tym, kim jest człowiek.

(…) to, że zaczynam myśleć o sobie, co nie zdarzało mi się przez ostatnich 18 lat. W gonitwie i pędzie (pracy) zaczynam coraz więcej i częściej poświęcać czasu dla siebie, aby totalnie wyłączyć się ze swojego świata jaki sobie stworzyłam. „Staję obok”, przypatruję się i zaczynam chcieć swój świat zmienić, a co najważniejsze – czuję, że zmieniam. Wiedząc o tym, że każdy ma odpowiednią ilość czasu, aby poświecić go na pracę, sport, rodzinę, przyjemności itd., a od nas tylko zależy jak ten czas zagospodarujemy – i tak jedyne czego chciałam to … pracować. Niektóre rzeczy jakie zadziały się po spotkaniach z Magdą, totalnie mnie zadziwiły: przestaje mieć poczucie, że muszę być w pracy, że muszę wszystko sama skontrolować, przypilnować, sama się wszystkim zająć, przestaję brać na siebie kolejne obowiązki oraz odpowiedzialność za wszystko, zupełnie izoluję się od nieswoich obowiązków, co było nie do zaakceptowania przeze mnie, przez ostatnich 18 wspomnianych lat. Bardzo ważną kwestią jest to, że przestałam martwić i wkurzać się rzeczami, na które nie mam wpływu, które przez wiele lat sprawiały mi każdego dnia ogrom stresu, smutku oraz złości. Kolejną ważną zmianą jest sen. Zmagając się przez wiele lat z totalną bezsennością, po spotkaniach z Magdą zaczęłam normalnie spać. Czasami nawet zdarzają mi się drzemki w ciągu dnia, które przez ostatnich 18 lat były niedopuszczalne przez poczucie ogromu pracy i tego, że w tym czasie można wykonać coś więcej i lepiej, a przede wszystkim szybciej. Zauważyć trzeba, że w moim przypadku, obecność Magdy, działa jak lekarstwo, ukojenie, spokój, a wiara w to co robi przynosi wymierne korzyści, które zauważam zarówno ja, jak i moje dzieci.